Dla większości ludzi grill to symbol lata. Ciepłe wieczory, szorty, zapach dymu unoszący się nad trawnikiem. Ale są tacy – i sam się do nich zaliczam – którzy uważają, że grillowanie nie kończy się wraz z ostatnim dniem września. Bo zima, choć zimna i czasem kapryśna, ma w sobie coś wyjątkowego. Grillowana karkówka, kiedy dookoła śnieg, smakuje inaczej. Aromat gorącego jedzenia w chłodnym powietrzu działa jak magnes. Trzeba tylko wiedzieć, jak się do tego przygotować.
Zimowe grillowanie ma swój rytm. Nie wszystko działa jak latem. Nie wystarczy wrzucić mięso na ruszt i czekać, aż się zrobi. Potrzeba trochę cierpliwości, odpowiedniego sprzętu i ciepłego szalika. Ale kiedy już opanujesz tę sztukę, nie będziesz chciał wracać do klasycznego sezonu grillowego. Bo zimą grill staje się nie tylko posiłkiem – staje się wydarzeniem.
Czy warto grillować zimą? Smak, który zaskakuje
Zimowe grillowanie to coś więcej niż tylko kulinarna ekstrawagancja. To inna jakość jedzenia. Kiedy powietrze jest rześkie, a Ty stoisz przy rozgrzanym grillu, wszystko smakuje intensywniej. Mięso zachowuje więcej wilgoci, grillowane warzywa mają bardziej wyrazisty aromat, a gorące dania kontrastujące z mroźnym powietrzem dają prawdziwą kulinarną satysfakcję.
Nie chodzi tylko o smak. Chodzi też o atmosferę. Kiedy zapraszasz znajomych na zimowego grilla, to już nie jest zwykłe spotkanie. To coś nietypowego, trochę szalonego, bardzo klimatycznego. Parujący kubek grzanego wina, ciepły pled, pękający pod butami śnieg i ruszt, na którym skwierczy stek – to wspomnienia, które zostają na długo.
Wybór odpowiedniego grilla – klucz do sukcesu
Zimą sprzęt ma znaczenie. Nie każdy grill poradzi sobie z mrozem. Jeśli masz klasyczny model węglowy, pamiętaj, że będzie potrzebował więcej czasu, więcej węgla i lepszego zabezpieczenia przed wiatrem. Brykiet spala się szybciej, a temperatura trudniej się utrzymuje, kiedy wiatr hula dookoła. Dlatego dobrym wyborem na zimę jest grill gazowy lub elektryczny – szybciej się nagrzewa, łatwiej utrzymać kontrolę nad temperaturą i nie jesteś uzależniony od warunków atmosferycznych.
Ważne, żeby grill miał pokrywę – to absolutna konieczność. Dzięki niej zatrzymujesz ciepło, potrawy pieką się równomiernie, a Ty nie musisz co chwilę dokładać opału. Jeśli grillujesz regularnie zimą, rozważ zakup modelu z termometrem w pokrywie – wtedy dokładnie wiesz, co dzieje się wewnątrz i nie musisz co chwilę podnosić pokrywy i tracić ciepła.
Przygotowanie miejsca – zorganizuj strefę grillową w zimowym klimacie
Zimowy grill to też kwestia odpowiedniego przygotowania miejsca. Jeśli masz ogród, zadbaj o to, by grill stał w osłoniętym miejscu – najlepiej przy ścianie budynku lub w rogu ogrodu. Dobrze, jeśli masz daszek lub pergolę – śnieg i deszcz potrafią zepsuć najlepszy plan. Zadbaj też o dobre oświetlenie. Dni są krótkie, a wieczory ciemne. Kilka ciepłych lamp, lampionów czy nawet światełek choinkowych potrafi zdziałać cuda.
Nie zapomnij o stole i miejscach do siedzenia. Nawet jeśli grillujesz tylko z rodziną, warto mieć gdzie postawić talerze, gdzie usiąść i napić się czegoś ciepłego. Koce, poduszki, może nawet koc elektryczny – wszystko to sprawi, że grillowanie stanie się przyjemnością, a nie wyzwaniem.
Co grillować zimą? Sprawdzone dania na chłodne dni
Zimą lepiej sprawdzają się dania konkretne, rozgrzewające i treściwe. Grillowane kiełbasy, steki, karkówka czy szaszłyki z boczkiem i cebulą to klasyka. Świetnie wypadają też warzywa – dynia, ziemniaki w folii, papryka czy pieczarki faszerowane serem.
Zimą warto postawić na dłuższe pieczenie. Wolniejsze tempo sprawia, że smaki stają się głębsze. Jeśli masz grill z przykrywą, możesz przygotować nawet żebra w stylu BBQ – zostawić je na ruszcie na godzinę, z mięsem delikatnie odchodzącym od kości.
Świetnym pomysłem są też potrawy jednogarnkowe. Możesz przygotować gulasz w żeliwnym garnku albo kociołku ustawionym na ruszcie. Zapach unoszący się w chłodnym powietrzu przyciągnie każdego. A gorący gulasz z grilla smakuje sto razy lepiej niż ten z kuchni.
Zimowe triki – jak nie zmarznąć i nie zniechęcić się do grillowania
Największą barierą w grillowaniu zimą jest… zimno. Ale da się je pokonać. Najlepszą inwestycją, jaką zrobiłem, był promiennik gazowy – ustawiony przy stole, daje przyjemne ciepło, dzięki czemu można spokojnie usiąść z gośćmi i nie trząść się z zimna. Jeśli nie masz promiennika, wystarczą koce, ciepłe napoje i… dobra kurtka.
Przed rozpoczęciem grillowania rozgrzej grill wcześniej. Zimą trwa to dłużej, więc nie planuj wszystkiego na ostatnią chwilę. Używaj też naczyń, które utrzymują temperaturę – żeliwne patelnie, metalowe tacki, ceramiczne talerze ogrzane w piekarniku. To drobiazgi, ale bardzo ułatwiają życie.
I jeszcze jedno – nie wychodź z ciepłego domu z myślą, że „jakoś to będzie”. Przygotuj wszystko wcześniej, ubierz się ciepło, miej pod ręką termos z herbatą albo grzanym winem. Grillowanie zimą to nie survival – to przyjemność. Ale trzeba ją sobie dobrze zorganizować.
Grill zimą to nie szaleństwo – to styl życia
Wielu ludzi patrzy na zimowe grillowanie jak na coś egzotycznego. Ale wystarczy raz spróbować, by przekonać się, że to naprawdę ma sens. Jest w tym coś magicznego – w zapachu jedzenia, który miesza się z mroźnym powietrzem, w parze unoszącej się z kubków i talerzy, w atmosferze, która przypomina świąteczne jarmarki.
Grill zimą to też sposób na to, by oderwać się od codzienności. Wyjść z domu, mimo pogody. Spotkać się z bliskimi, nawet jeśli wszyscy już myślą o siedzeniu pod kocem. I zjeść coś pysznego – bez czekania do wiosny.